Chrzciny w domu, czy w wynajętym lokalu?

Jeszcze kilkanaście lat temu większość osób organizowała chrzciny swoich dzieci w domach. Matki, babcie i ciocie wspólnie gotowały litry rosołu, gołąbki i inne dania tradycyjnej kuchni polskiej. Wszyscy goście składali pamiątki na chrzest na jednym stole, a po obiedzie następowało oficjalne otwarcie prezentów.

chrzciny dziecka w kościeleObecnie trend ten ulega znaczącej zmianie. Rodzice malucha bywają mocno zapracowani i nie mają czasu ani chęci uwijać się w pocie czoła nad swoimi gośćmi skoro stać ich na to, żeby zapłacić za to komuś innemu. Niektórzy wolą nawet zorganizować chrzciny w fast foodach takich jak McDonald czy KFC, chociaż kolorowy, komercyjny klimat nie sprzyja celebrowaniu tej uroczystości. Zmieniła się także wielkość i rozmach tych ceremonii chrześcijańskich. Kiedyś zapraszano tylko najbliższą rodzinę, w tej chwili liczba gości potrafi przekroczyć nawet 50 osób i trwać do białego rana.

Wybranie lokacji, w której mamy zamiar organizować chrzciny powinniśmy uzależnić od kilku kwestii. Po pierwsze należy się zastanowić o jakiej ilości gości myślimy. Jeżeli mieszkamy w mieszkaniu o wielkości 30m2, to jest wiadomym, że nie zmieścimy tam więcej niż 5-10 osób, więc musimy szukać lokalu do wynajęcia.

Na chrzcinach jest też zazwyczaj dużo dzieci, więc zwróćmy uwagę czy w lokalu, który wybieramy, jest jakiś kącik dla najmłodszych lub przemyślmy opcję zatrudnienia animatora, który będzie wymyślał zabawy i konkursy. Kilkugodzinne przesiadywanie może po prostu maluchy znudzić i mogą stać się marudne.

Bez względu na to, gdzie mamy zamiar organizować chrzciny pamiętajmy o najważniejszym, a mianowicie o tym, że w tym najważniejsze jest dziecko, czyli nowy członek Kościoła, a dzień ten ma służyć celebrowaniu chrześcijańskiej radości i być pamiątką sakramentu chrztu.